Skip to main content

W idei freelancingu często pociąga nas obietnica elastyczności i bycia własnym szefem. Jednak rzeczywistość bywa rozczarowująca. Chociaż freelancerzy mają swobodę w decydowaniu o swoim grafiku (na ile dużą, to już inna sprawa), często zmagają się z poczuciem winy związanym z czasem wolnym. Nawet wówczas odczuwają presję by być produktywnym.

Przy okazji, w tym kontekście przez „freelancerów” rozumiem także osoby samozatrudnione, które pracują dla więcej niż jednej firmy lub wielu klientów. Do tej grupy możesz zaliczyć niektórych lekarzy, dentystów, nauczycieli, prawników itp.

Bycie freelancerem oznacza, że sam decydujesz o swoim czasie. Tę swobodę często jednak zakłóca głos, który przypomina, że każda godzina niewykorzystana na pracę to utracony przychód. To z kolei może przekształcić czas wolny w źródło stresu i sprawić, że będzie się on wydawał ekonomicznie nieproduktywny. Zatem to pewna ironia: elastyczność, którą oferuje samozatrudnienie, może czasami zmniejszyć przyjemność z wolnego czasu.

Granice między pracą a wypoczynkiem u freelancerów mogą łatwo zanikać. Bez stałych godzin pracy, łatwo jest się przepracowywać, a to może prowadzić do wypalenia zawodowego. Chociaż cykliczne odcinanie się od pracy jest kluczowe dla zdrowia psychicznego, dla wielu freelancerów to niełatwe wyzwanie.

Mimo tych trudności wielu freelancerów deklaruje wyższe zadowolenie z pracy. Ich zaangażowanie, efektywność i ciężka praca często przekładają się na wyższe zarobki, co czasem pozwala im na bardziej luksusowy wypoczynek.

Poprzez ten krótki tekst chcę przypomnieć i zachęcić do odpoczynku. Zaznaczanie dni wolnych w kalendarzu i trzymanie się ich może zdziałać cuda. Wzięcie dłuższej przerwy, jak dwu- czy trzytygodniowe wakacje raz w roku uważam za kluczowe – nie tylko dla zdrowia, ale też biznesu (choćby dlatego, że poprawia koncentrację i zwiększa kreatywność).

Dla tych, którzy czują, że artykuł jest o Was: pamiętajcie, że Waszej wartości nie określają wyłącznie osiągnięcia zawodowe, a stan konta to nie są punkty w grze. Chociaż łatwiej powiedzieć niż zrobić (sam wiem najlepiej), ważne jest, aby znajdować chwile wypoczynku bez cienia winy. W końcu sukces to także cieszenie się towarzystwem najbliższych, podróżami i czymkolwiek, co napełnia nas poczuciem spełnienia.

Równowaga nie jest czymś, co znajdujesz, lecz jest czymś, co tworzysz. Zadbaj o to, aby także odpoczynek był wpisany w Twoją rutynę.


W przyszłości chciałbym zagłębić się w ten temat i zaproponować także kilka porad, jak znaleźć równowagę będąc samozatrudnionym lub jak wspierać innych w tej sytuacji. Zapraszam do subskrypcji mojego newslettera.

Ponadto zachęcam do lektury o mojej propozycji spojrzenia na balans w życiu. Nazwałem ją 3W Navigation.